Na Małej Babiej .
Autor: Jabyrd
Poniżej można zapoznać się z opisami szlaków, których celem lub początkiem jest Mała Babia Góra / Cyl. Jeżeli chcesz zaplanować wycieczkę, to przejdź do opisu wybranego szlaku i wybierz znajdujący się tam przycisk 'Do kalkulatora szlaków'. Jeżeli poniżej nie znajdujesz interesujacego Cię szlaku, to przejdź do 'Kalkulatora szlaków' wybierając ten przycisk:
Kalkulator szlaków - Mała Babia Góra / Cyl Trasa: Markowa Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
Przełęcz Brona
Mała Babia Góra / Cyl
Hala Czarnego
Przełęcz Jałowiecka
Mędralowa
Hala Kamińskiego
Przełęcz Klekociny
Czerniawa Sucha
Jałowiec
Zawoja Wełcza
Po wielu upalnych dniach ten dzień był idealny na górską wycieczkę. Deszcz ustał gdy tylko wjechaliśmy do Zawoi, temperatura 15 stopni, chmury się podniosły. Wejście na Markowe Szczawiny, śniadanie, potem Cyl, pusto na trasie, przełęcz Brona - ani jednego turysty oprócz nas. Następny odpoczynek na Hali Kamińskiego, schodzimy do przełęczy Klekociny, wspinamy się na Czerniawą Suchą,potem Jałowiec. Po drodze spotykamy szalejących motocyklistów i auta terenowe, rozjeżdżające szlaki. Tym razem była piękna panorama z Jałowca do podziwiania. Szlak niebieski do Wełczy z początku nieciekawy, bo rozjeżdżony przez prace leśne, a w drugiej części już było bardziej "turystycznie". Na Wełczy szlak i wycieczka się nie kończy. Z Wełczy jest czarny szlak do Zawoi Składy. w połowie przez zabudowania, a potem lasem z podejściem na ponad 100m przez Mylne Młaki. Z Zawoi Składy szlak zielony do Markowej. Całość 27 km, 8,5 godziny.
Trasa: Markowa Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
Babia Góra
Przełęcz Brona
Mała Babia Góra / Cyl
Hala Czarnego
Nad Czatożą
Markowa
Prawdziwie letni koniec lata. Start szlakiem zielonym z Markowej do schroniska na Markowych Szczawinach, stamtąd szlakiem żółtym (perć akademicka) na Babią. Choć stromizna spora, sprawnie i bez problemów udało się wejść. Tylko na pierwszej klamrze miałam kłopot się podciągnąć, potem już poszło. Kije trzeba było skręcić i schować do plecaka, żeby mieć wolne obydwie ręce. Na szczycie tradycyjnie wiało zdrowo, nawet słońce nie pomogło, szybko więc zeszliśmy w dół na przełęcz Brona, skąd szlakiem zielonym na Małą Babią, i dalej tym szlakiem aż do Żywieckich Rozstai,potem kawałek czerwonym di Fickowych Rozstai. Stąd już szlakiem żółtym do Czatoży. To najmniej ciekawy fragment wycieczki, las ciemny, trasa kamienista, jednostajnie opadająca. Od skrzyżowania w Czatoży szlakiem niebieskim do Markowej.
Trasa: Nad Czatożą Markowa
Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
Przełęcz Brona
Mała Babia Góra / Cyl
Hala Czarnego
Przełęcz Jałowiecka
Mędralowa
Hala Kamińskiego
Nad Czatożą
Dzień był rzeczywiście piękny, Markowe Szczawiny aż po przełęcz Brona wypełnione turystami, ale od wejścia na Małą Babią już bardzo spokojnie. Rzeczywista część trasy Mędralowa - Hala Kamińskiego - Czatoża wyglądała jedna inaczej niż na mapie. Po odbiciu z szlaku czerwonego na zielony pod Mędralową na Hali Kamińskiego nie ma szlaku czarnego - jest żółty na Mylne Młaki. Zeszliśmy więc zielonym do przełęczy Klekociny, stamtąd ścieżką spacerową (oznaczoną paskami białym i niebieskim) aż do szlaku czarnego Wełcza-Składy, powrót do Czatoży zwykłą drogą, co wydłużyło wycieczkę o godzinę w stosunku do czasu podanego w kalkulatorze
Trasa: Przełęcz Krowiarki Szkolnikowe Rozstaje
Schronisko PTTK Markowe Szczawiny
Babia Góra
Przełęcz Brona
Mała Babia Góra / Cyl
Hala Czarnego
Przełęcz Jałowiecka
Mędralowa
Mędralowa Zachodnia
Jaworzyna
Beskid Korbielowski
Przełęcz Glinne
Dostać się do Zawoi to już połowa sukcesu. Tułaczka z polskim kolejami i kursującymi wedle woli mini-busami zajęła nam pół dnia. Podróż rozpoczęliśmy wsiadając do pociagu relacji Katowice-Maków Podhalański około 5 rano, później z Makowa-Podhalańskiego mini-busem do Zawoi Policzne, skąd był jeszcze spory kawałek paskudnej asfaltowej drogi wijącej się pętlami pod górę. Ruch samochodowy był niewielki, więc to nie przeszkadzało, ale ciężki plecak przygotowany na paru-dniową wyrypę wbijał się w obojczyki.
Właściwy szlak rozpoczęliśmy o godzinie 15!!! Zupełnie nie tak jak zaplanowaliśmy, bo przecież mieliśmy tego dnia zajść dużo dalej, aż do studenckiego pola namiotowego, niestety poddaliśmy ten jedeń dzień i postanowiliśmy dojść do schroniska na Markowych Szczawinach i tam przenocować. Nocleg nie był tani, ale za to warunki przyzwoite co pozwoliło w świetny sposób zregenerować siły.
Następny etap rozpoczęliśmy wcześnie rano. Najpierw śniadanie przed schroniskiem - stołówka była jeszcze zamknięta, ale mieliśmy kuchenkę na gaz, więc problemu nie było. Później wszystko przebiegało zgodnie z planem, aż do moentu gdzie na odcinku czerwonego szlaku do Przełęczy Glinne zabrakło nam wody, a zza gęstych chmur wyszło ostre czerwcowe słonce i zaczęło wyciskać z nas poty. Przez 7-6h marszu nie ma żadnego źródła wody, więc trzeba się dobrze zaopatrzyć zanim jeszcze zaczniemy schodzic z Babiej Góry w tamtą stronę. Dopiero przy końcu szlaku znajduje się skromne gospodarstwo gdzie dzielnie urzęduje starsza kobiecina, która choc narzekała na turystów, pozwoliła nam chrześcijańskim zwyczajem zaczerpnąć wody ze studni.
Kiedy z Przełęczy dojechaliśy do Korbielowa - złapaliśmy stopa, jakiegoś transita w którym ledwo zmieściliśmy się z plecakami - zdążylismy jeszcze na połowę meczu inaugurujacego Euro 2012, w tamtejszym szynku.
Nic nie smakowało wówczas jak piwo po całym dniu łykania kurzu na szlaku ;)