Poniżej można zapoznać się z opisami szlaków, których celem lub początkiem jest Polana Trzydniówka. Jeżeli chcesz zaplanować wycieczkę, to przejdź do opisu wybranego szlaku i wybierz znajdujący się tam przycisk 'Do kalkulatora szlaków'. Jeżeli poniżej nie znajdujesz interesujacego Cię szlaku, to przejdź do 'Kalkulatora szlaków' wybierając ten przycisk:
Kalkulator szlaków - Polana TrzydniówkaPełny wariant szlaku prowadzący od wylotu doliny.
Szlak biegnie szeroką, kamienną ścieżką. Mijamy skalne formacje Niżnej i Wyżnej Bramy Chochołowskiej oraz leśniczówkę TPN.
Szlak biegnie już całkiem płasko wychodząc na widokową Polanę Chochołowską, wiosną całą w krokusach. Mijamy zabudowania pasterskie, a na sam koniec wznosząc się lekko dochodzimy do schroniska.
Turystykę w Dolinie Chochołowskiej zapoczątkowali pionierzy narciarstwa turystycznego. W 1911 r. u wylotu Doliny Starorobociańskiej powstaje niezagospodarowany schron, a w 1932 r. już na Polanie Chochołowskiej duże schronisko, które pod koniec wojny zostało spalone. Obecne schronisko budowano w latach 1951-1953. Od 1955 r. działa przy schronisku elektrownia wodna. Polana Chochołowska jest jedną z największych i najbardziej malowniczych łąk w Tatrach Zachodnich, szczególnie piękna wiosną, gdy na całej jej przestrzeni kwitną krokusy.
Wariant krótszy dla korzystających z parkingu na Polanie Huciska. Można tam wypożyczyć rower i wtedy jest jeszcze szybciej.
Szlak biegnie szeroką, kamienną ścieżką. Mijamy skalne formacje Niżnej i Wyżnej Bramy Chochołowskiej oraz leśniczówkę TPN.
Szlak biegnie już całkiem płasko wychodząc na widokową Polanę Chochołowską, wiosną całą w krokusach. Mijamy zabudowania pasterskie, a na sam koniec wznosząc się lekko dochodzimy do schroniska.
Turystykę w Dolinie Chochołowskiej zapoczątkowali pionierzy narciarstwa turystycznego. W 1911 r. u wylotu Doliny Starorobociańskiej powstaje niezagospodarowany schron, a w 1932 r. już na Polanie Chochołowskiej duże schronisko, które pod koniec wojny zostało spalone. Obecne schronisko budowano w latach 1951-1953. Od 1955 r. działa przy schronisku elektrownia wodna. Polana Chochołowska jest jedną z największych i najbardziej malowniczych łąk w Tatrach Zachodnich, szczególnie piękna wiosną, gdy na całej jej przestrzeni kwitną krokusy.
Z Iwaniackiej Przełęczy widoki na otoczenie Doliny Kościeliskiej
Dolina Kościeliska była celem wycieczek od początków turystyki w Tatrach. Pierwsza altana powstała przy Lodowym Źródle w 1875 r., pierwsze schronisko na Hali Pysznej w 1911 r. Obecne schronisko oddano do użytku w 1948 r. [SKP]
Od schroniska dalej w głąb doliny do pobliskiej Małej Polanki Ornaczańskiej. Kamienną ścieżką w prawo w las, najpierw łagodnie, później coraz stromiej.
Głęboko wcięta, szeroka przełęcz między Kominiarskim Wierchem a Ornakiem. Prowadzący przez nią szlak stanowi najdogodniejsze połączenie górnej części Chochołowskiej Doliny z Kościeliską Doliną. [ET]
Dość stromo w dół kamienną ścieżką przez las. Na Polanie Iwanówka spotykamy szlak czarny i wraz z nim dalej przez las dochodzimy do dna Doliny Chochołowskiej.
Szlak biegnie już całkiem płasko wychodząc na widokową Polanę Chochołowską, wiosną całą w krokusach. Mijamy zabudowania pasterskie, a na sam koniec wznosząc się lekko dochodzimy do schroniska.
Turystykę w Dolinie Chochołowskiej zapoczątkowali pionierzy narciarstwa turystycznego. W 1911 r. u wylotu Doliny Starorobociańskiej powstaje niezagospodarowany schron, a w 1932 r. już na Polanie Chochołowskiej duże schronisko, które pod koniec wojny zostało spalone. Obecne schronisko budowano w latach 1951-1953. Od 1955 r. działa przy schronisku elektrownia wodna. Polana Chochołowska jest jedną z największych i najbardziej malowniczych łąk w Tatrach Zachodnich, szczególnie piękna wiosną, gdy na całej jej przestrzeni kwitną krokusy.
Literatura:
[ET] Encyklopedia Tatrzańska, Zofia i Witold H. Paryscy, WSiT Warszawa 1973
[SKP] Schroniska PTTK w Karpatach Polskich, Edward Moskała, PTTK, Warszawa-Kraków 1980
Trasa: Siwa Polana Polana Huciska
Starorobociańska Dolina
Polana Trzydniówka
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Polana Trzydniówka
Starorobociańska Dolina
Iwaniacka Przełęcz
Schronisko PTTK na Hali Ornak
Polana Pisana
Lodowe Źródło
Wyżnia Kira Miętusia
Kiry
Polana Biały Potok
Siwa Polana
Wycieczka odbyta w poniedziałek 27 kwietnia 2014 roku, której celem były Krokusy w Dolinie Chochołowskiej.
Wyjazd dn. 27.04.2015 roku o godz 03:00 z Łodzi samochodem do Siwej Polany
O godzinie 8:30 wyjście na szlak z Siwej Polany do Schroniska PTTK na Polanie Chochołowskiej.
Następnie z Polany Chochołowskiej przez Iwaniacką Przełęcz do Schroniska PTTK na Hali Ornak
Z Hali Ornak przez Polanę Pisaną do miejscowości Kiry, a następnie Drogą pod Reglami na Siwą Polaną
O godzinie 22:30 wyjazd z Siwej Polany i powrót samochodem do Łodzi
Powrót dn. 28.04.2015 roku o godz. 03:00 do Łodzi.
Podsumowując: w 24 godziny 800 km przejazdu samochodem i 24 km pieszo na szlakach.
Pogoda fantastyczna, Krokusy oraz rejon przępiękny. Polecam
Trasa: Siwa Polana Polana Huciska
Starorobociańska Dolina
Iwaniacka Przełęcz
Ornak
Siwa Przełęcz
Siwy Zwornik
Starorobociański Wierch
Kończysty Wierch
Trzydniowiański Wierch
Dolina Jarząbcza
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Polana Trzydniówka
Starorobociańska Dolina
Polana Huciska
Siwa Polana
Wycieczkę jak zawsze rozpoczęliśmy wyjazdem z Krakowa o godzinie 6 rano ;) Poranna mżawka na szczęście trzymała się tylko granic administracyjnych Krakowa, bo Beskid Wyspowy przywitał nas pięknym wschodem słońca.
Po zostawieniu samochodu na parkingu w Siwej Polanie i wykupieniu biletów byliśmy gotowi na zmierzenie się z zaplonowaną przez nas trasą, czyli: Siwa Polana - Iwaniacka przełęcz - Ornak - Starorobociański Wierch - Kończysty i Trzydniowiański Wierch - Schr. w Dolinie Chochołowskiej - Siwa Polana i powrót do Krakowa.
Drogę z Siwej Polany do Wyżniej Bramy Chochołowskiej opiszę jednym słowem: asfalt. Natomiast dalsza część szlaku to już czysta przyjemność, no może poza stromym odcinkiem tuż przed Iwanicką Przełęczą, ale to są uroki gór ;) Na tym odcinku zdziwiła nas tylko panująca wokół nas pustka po wycince/wiatrołomach. Dawno nie szedłem tym szlakiem i po prostu innaczej go zapamiętałem.
Na samym Ornaku, krótka chwila zadumy nad jesiennym krajobrazem Tatr Zachodnich i kolejne zdziwienie, tym razem wywołane brakiem śniegu na dwutysięcznikach Zachodnich Tatr, kiedy to szczyty Tatr Wysokich wyraźnie były oblodzone. Po krótkim posiłku ruszyliśmy w kierunku Starorobociańskiego Wierchu. Pomimo słonecznej pogody, wiatr nie odpuszczał i w drodze na sam szczyt musieliśmy się mocno trzymać siebie, by nie zwiało nas ze szlaku. Jednak rozpościerające się przed nami panoramy i satysfakcja ze zdobycia kolejnego dwutysięcznika wynagrodziła nasz trud!
Po kolejnym krótkim postoju skierowaliśmy swoje kroki w stronę Kończystego, a następnie Trzydniowiańskiego Wierchu. Po serii zdjęć, coraz bardziej spragnieni ciepłego posiłku, czym prędzej ruszyliśmy w dół, do schroniska. Po całym dniu wędrówki, talerz ciepłej zupy jest niezastąpiony! Ze schroniska z bólem zebraliśmy się i doczłapaliśmy koło godziny 19:30 na parking w Siwej Polanie, z skąd wróciliśmy do Krakowa.
Zdjęcia z wycieczki można znaleźć w podanym niżej linku.
Trasa: Kiry Polana Biały Potok
Siwa Polana
Polana Huciska
Starorobociańska Dolina
Polana Trzydniówka
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Dolina Jarząbcza
Trzydniowiański Wierch
Kończysty Wierch
Starorobociański Wierch
Siwy Zwornik
Siwa Przełęcz
Starorobociańska Rówień
Starorobociańska Dolina
Polana Huciska
Siwa Polana
Polana Biały Potok
Kiry
Wypad z parą znajomych. Startowaliśmy z Kir ok. 10:30. Do Schroniska Chochołowskiego droga dłużyła się bardzo. Później było już ciekawiej. Od Wyżniej Chochołowskiej zdarzało się sporo śniegu na szlaku, szczególnie w okolicy Pośredniej Kopy - można było zapaść się w śnieg po same kolana. Wyżej już nie było podobnych problemów. Na Starorobociańskim Wierchu złapał nas deszcz, więc nie zabawiliśmy tam długo i od razu zaczęliśmy schodzić w stronę Siwej Przełęczy. Zejście Doliną Starej Roboty dłużyło się niemiłosiernie, a to ze względu na ciągle padający deszcz i liczne płaty śniegu zalegające jeszcze na szlaku. W dwóch miejscach jednak śniegu było na tyle dużo i był na tyle twardy, że rozpędziliśmy się i przebiegliśmy ten odcinek (na łeb na szyję:), wyhamowując dopiero na krzakach kosodrzewiny. Później już bez przygód dotarliśmy do Kir (21-22).
Trasa: przystanek PKS Dolina Chochołowska Siwa Polana
Polana Huciska
Starorobociańska Dolina
Polana Trzydniówka
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Grześ
Rakoń
Zawracie
Wołowiec
Jarząbczy Wierch
Kończysty Wierch
Starorobociański Wierch
Siwy Zwornik
Siwa Przełęcz
Ornak
Iwaniacka Przełęcz
Schronisko PTTK na Hali Ornak
Polana Pisana
Lodowe Źródło
Wyżnia Kira Miętusia
Kiry
Pierwszą wyprawę w Tatry w roku 2013 mam już za sobą. Wspólnie z Niebieskim wybraliśmy się w Tatry Zachodnie, do Doliny Chochołowskiej. Początkowo planowaliśmy startować z Palenicy i iść na Przełęcz Pod Chłopkiem, ale niepewne prognozy pogody na weekend 22-23.06.2013 sprawiły, że poniechaliśmy tego pomysłu i zdecydowaliśmy się na Wołowca.
Nie mieliśmy jakiegoś ścisłego planu powrotu, więc dość spontanicznie szliśmy cały czas granią wzdłuż granicy polsko-słowackiej, aż do Liliowego Karbu, skąd zeszliśmy do Siwej Przełęczy i dalej po grzbiecie Ornaku na Przełęcz Iwaniacką, a z niej do schroniska na Hali Ornak. Później jeszcze tylko szybki marsz do Kir i koniec drogi!
Ogólnie wyprawa była świetna, a widoki z Wołowca, Jarząbczego Wierchu i Ornaku były niesamowite (chociaż z tego ostatniego nieco ograniczony z powodu bardzo dużej ilości chmur i oparów po deszczu). Najcięższe momenty na trasie to zdecydowanie zejście z Wołowca w stronę Łopaty, podejście na Jarząbczy Wierch (bardzo strome i mozolne), oraz zejście z Ornaku na Przełęcz Iwaniacką (zmęczeni i przemoczeni schodziliśmy po bardzo śliskich głazach, które na tym odcinku są ułożone w formie stromych stopni - nie polecam na zejście, a w szczególności nie po tak długiej przebytej trasie, gdy mięsnie nóg już nie są tak silne). Poniżej kilka "komórkowych" zdjęć:
Polana Chochołowska
Widok na Kominiarski Wierch i Ornak z drogi na Grzesia
Widok z Wołowca na Rohacze
Niebieski schodzi z Wołowca
Podejście na Starorobociański Wierch
Morze chmur nad Doliną Chochołowską - widok z Ornaku.
Wyżnia Kira Miętusia
Trasa: Siwa Polana Polana Huciska
Starorobociańska Dolina
Polana Trzydniówka
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Wyżnia Dolina Chochołowska
Zawracie
Wołowiec
Jarząbczy Wierch
Kończysty Wierch
Trzydniowiański Wierch
Polana Trzydniówka
Starorobociańska Dolina
Polana Huciska
Siwa Polana
Trasa: przystanek PKS Dolina Chochołowska Siwa Polana
Polana Huciska
Starorobociańska Dolina
Polana Trzydniówka
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Grześ
Rakoń
Zawracie
Wołowiec
Zawracie
Wyżnia Dolina Chochołowska
Schronisko PTTK na Polanie Chochołowskiej
Polana Trzydniówka
Starorobociańska Dolina
Polana Huciska
Siwa Polana
przystanek PKS Dolina Chochołowska
Szlak bez trudności, jednak kawał drogi jaki przeszliśmy tego dnia dał nam popalić. Polecam skorzystanie z wypożyczalni rowerów w Dolinie Chochołowskiej, błędem było, że tego nie zrobiliśmy. Ogólnie przyjemny spacerek aż po sam Wołowiec i dłużący się, nudny powrót przez las.
Wołowiec to piękne widoki na Tatry Zachodnie i apetyt na kolejne szczyty zarówno po polskiej, jak i słowackiej stronie. Polecam wszystkim niedoświadczonym w zmaganiach z łańcuchami i przepaściami ;).