Wetlina - szlaki turystyczne

Brzegi GórneCzerteżDziurkowiecGórna WetlinkaJawornikKońska DrogaKrzemieniecPrzełęcz M.OrłowiczaPrzełęcz WyżniaRabia SkałaSchronisko PTTK na Połoninie WetlińskiejSmerek WieśStare SiołoWetlinaWetlina - Moczarne

Poniżej można zapoznać się z opisami szlaków, których celem lub początkiem jest Wetlina. Jeżeli chcesz zaplanować wycieczkę, to przejdź do opisu wybranego szlaku i wybierz znajdujący się tam przycisk 'Do kalkulatora szlaków'. Jeżeli poniżej nie znajdujesz interesujacego Cię szlaku, to przejdź do 'Kalkulatora szlaków' wybierając ten przycisk:

Kalkulator szlaków - Wetlina

Wykaz wszystkich szlaków bezpośrednich

Czas przejścia: 0 godz. 50 min. | Długość odcinka:2.8 km | Suma podejść:0 m | Śr. nachylenie:0.0% |Suma zejść:370 m | Śr. nachylenie w zejściu: 13.2% | Śr. prędkość: 3.4 km/h
Czas przejścia: 0 godz. 15 min. | Długość odcinka:1.3 km | Suma podejść:0 m | Śr. nachylenie:0.0% |Suma zejść:30 m | Śr. nachylenie w zejściu: 2.3% | Śr. prędkość: 5.2 km/h
Czas przejścia: 1 godz. 30 min. | Długość odcinka:2.8 km | Suma podejść:370 m | Śr. nachylenie:13.2% |Suma zejść:0 m | Śr. nachylenie w zejściu: 0.0% | Śr. prędkość: 1.9 km/h
Czas przejścia: 0 godz. 15 min. | Długość odcinka:1.3 km | Suma podejść:30 m | Śr. nachylenie:2.3% |Suma zejść:0 m | Śr. nachylenie w zejściu: 0.0% | Śr. prędkość: 5.2 km/h

Opisy wycieczek udostępnione przez użytkowników

Wetlina-Wielka Rawka 13.07.2011r
Autor: GraDar
Opracowano: 2014-03-30 12:34:06

Trasa: Przełęcz Wyżniańska Szlak turystyczny zielony Bacówka PTTK pod Małą Rawką Szlak turystyczny zielony Mała Rawka Szlak turystyczny zolty Wielka Rawka Szlak turystyczny zolty Mała Rawka Szlak turystyczny zielony Wetlina - Moczarne Szlak turystyczny zielony Wetlina

Widok na parking na Przełęczy Wyżniańskiej, dokąd podwózł nas busik z Wetliny.

Po posiłku, małym łyku kawy i nabraniu sił wyruszyliśmy do Bacówki PTTK pod Małą Rawką. Wspaniała pogoda która nie zapowiadała się rano jak wyruszaliśmy.  Pod Bacówką mieliśmy małych gości - małe kotki wraz z mamą które podchodziły do turystów, wiadomo po co. A kto nie dał maluchom....  mógł wylądować w dybach które zostały postawione do Bacówki.

Wiadomo, że człowieka-turystę ciągnie do góry, więc wyruszyliśmy w dalszą podróż, obierając kierunek na szczyt Małej Rawki.

Widoki oraz przyroda urzekła. Wspaniały wodospad przy szlaku aż korcił by zejść na chwilę, obmyć ręce w chłodnej górskiej wodzie, napić się i nabrać chociaż trochę do butelki. Musiało być więcej chętnych bo ścieszka wydeptana była i mały plac nad samą wodą.

Dotarliśmy do szczytu. Widoki wspaniałe, przy tak słonecznej pogodzie przeźroczyste wręcz powietrze pozwalało podziwiać Połoninę Wetlińska, którą zdobywaliśmy kilka dni wcześniej. A ponieważ pozostał jeszcze szczyt Wielka Rawka którą także obserwowaliśmy wraz z innymi turystami.....  nie mogliśmy odmówić sobie tej przyjemności. Ruszyliśmy śmiało, by po 20 min. być u celu tej wędrówki.

 

Moglibyśmy tam zostać do samego wieczora i podziwiać, zapewne, piekny zachód słońca, co było by ukorowaniem dnia. Jednak przed nami rozpościerała się jeszcze droga powrotna której nie chcieliśmy odbyć znowu busem, ale zejść bezpośrednio do Wetliny Moczarne. Szlak długi, prawie 10km. (2,5 godz.), musieliśmy opuścić to cudowne miejsce. I nie żałowaliśmy. Urok tego szlaku, pomimo, że w większej ilości na otwartym terenie, zachwycił także po wejściu do lasu, a w szczególności kładka na której musiałem mieć zdjęcie :-)

Zeszliśmy do Wetliny Moczarne a potem już, niestety, droga asfaltową na kwaterę w Wetlinie.

Pozdrawiamy Grażyna i Darek

Wetlina-Jawornik 04.07.2011r
Autor: GraDar
Opracowano: 2014-03-30 12:17:49

Trasa: Wetlina Szlak turystyczny zielony Jawornik Szlak turystyczny zielony Wetlina

Dwa tygodnie urlopu a przez 1-wszy tydzień loło jak z cebra. Kiedy już się na kwaterze nie dało wysiedzieć, jak tylko pogoda pozwoliła wyruszyliśmy na spacer. Spacer ulicą... a tu nagle krótki szlak. Więc co? Pod górkę marsz!!! Na szczyt doszliśmy w godzinkę.

Trochę padało a potem przyszła mgła. Dobrze, że nie jest to szlak kamienisty ani ziemisty, ale pod nogi trzeba było patrzeć. Widoków "zero" ale jakaś pamiątka musiała zostać.

I zostały fotki z "drzewo-ludami" :-)

  

Pozdrawiamy Grażyna i Darek